piątek, 30 grudnia 2011

Sylwestrowe plany

Plany na sylwestra zmieniają mi się kilka razy dziennie, ale mam nadzieję, że obecna propozycja już nie zostanie odwołana. Nie mam jeszcze zielonego pojęcia, w co się ubiorę, więc chętnie posłucham jakiś porad w tej kwestii.
Właśnie zaczął się sezon wyprzedaży, tak więc wybrałam się na zakupy z nadzieją, że pośród stert przecenionych ubrań znajdę jakąś "perełkę". Szczerze, nawet po lubelskim centrum handlowym spodziewałam się czegoś lepszego, ale udało mi się zakupić kilka rzeczy. Poniżej zdjęcie sukienki.






Uwielbiam ich, ale wolę covery:

czwartek, 29 grudnia 2011

Christmas time

Co prawda jest już po świętach, ale nie miałam przez ostatni miesiąc czasu nawet na spanie, a co dopiero mówić o pisaniu bloga. To prawda, po raz kolejny nawaliłam, ale cóż...

W tym sezonie "modne" stało się ozdabianie styropianowych bombek cekinami itp. Pomysł mi się spodobał, więc postanowiłam wykonać taką właśnie bombkę. Jest to bardzo proste. Jedyne, czego potrzeba, to styropianowa bombka, tona cekinów i 90439057890175897892657236478062785674 szpilek :)








Zaczęłam też robić bombkę w panterkę ;P

Zrobiłam także kilka zdjęć :)





A oto nowy, jak zwykle genialny teledysk Rihanny. Enjoy! :)

niedziela, 20 listopada 2011

Pudełko DIY

Wprawdzie w ostatnim czasie nie narzekam na nudę, ale znalazłam chwilę czasu, by zrobić sobie pudełko, jako że aktualnie takiego potrzebuję. Wykonanie jest prostsze niż mogłoby się wydawać.
Potrzebowałam:
- pudełko po starej grze,
- niepotrzebne gazety (czaro-białe),
- elementy, które chcemy przykleić na pudełko (w moim przypadku były to zdjęcia ust wycięte z różnych czasopism),
- klej w tubce,
- pędzelek do rozprowadzania kleju.




Gazety drzemy na małe kawałki. Klej rozcieńczamy z wodą i rozprowadzamy za pomocą pędzelka na kawałkach gazet. następnie naklejamy te kawałki na pudełko tak, aby pokryć całą jego powierzchnię. Czekamy aż całość wyschnie i w ten sam sposób przyklejamy pozostałe elementy. Pudełko gotowe! :D

:)

sobota, 6 sierpnia 2011

raise your weapon

Obiecywałam sobie regularne prowadzenie bloga. Pomysły na nowe posty mnożyły się, ale jednak znowu czegoś zabrakło. Jednak teraz postanowiłam to zmienić. Minęła połowa wakacji, a cześć moich planów na sierpień legło w gruzach z przyczyn niezależnych ode mnie. Mając niewiele możliwości przy swoim obecnym stanie zdrowia oraz polskiej pogodzie, postanowiłam wznowić bloga. Zaczynamy!
Na początek zdjęcia mojego pokoju, a właściwie jednej ściany. Jest to ściana moich inspiracji, która wciąż się zmienia i 'rozrasta':





piątek, 7 stycznia 2011

Zaczynamy!


Z racji, że nigdy nie udaje mi się zrealizować moich postanowień noworocznych, w tym roku postanowiłam ich sobie nie 'narzucać' . Mam jedynie szczerą nadzieję, że będzie on o wiele lepszy od poprzedniego i troszkę gorszy od następnego, czego życzę i wam.
Zaczynamy blogowanie! ;)